Styl skandynawski, to nie tylko ściśle określone, aranżacyjne wytyczne. To również sposób na pewną filozofię życia. I choć na pozór nie ma to zbyt wiele wspólnego z krzesłami skandynawskimi, to jednak ich obecność wyraża w pewnym stopniu pewną metodologię i filozofię aranżacji wnętrza.
Dużo miejsca, dużo przestrzeni
Dzięki krzesłom skandynawskim, można w wybranym pomieszczeniu zaoszczędzić sporo wolnej przestrzeni. Co ważne, krzesła te są nie tylko mniejsze pod kątem optycznym, ale też w swym wymiarze fizycznym. Ich prostota (niejednokrotnie nie posiadają one oparć) sprawia, że w ich sąsiedztwie jest sporo miejsca. W związku z tym, że wyróżniają się one również swoistym minimalizmem, to można za ich pomocą urządzić całkiem funkcjonalny kącik.
Uniwersalność meblarska
Nie wszyscy wiedzą, że krzesła skandynawskie to jedno z najbardziej uniwersalnych narzędzi aranżacyjnych. Wiele osób całkiem mylnie kojarzy je wyłącznie z salonem, a takie stwierdzenie jest oczywistym błędem. Nie jest bowiem tajemnicą, że można je wprowadzić również do jadalni, kuchni i sypialni. Ta aranżacyjna uniwersalność wynika przede wszystkim z ich prostoty i przewidywalności. Bądź co bądź, krzesła ta ukierunkowane są wyłącznie na wygodę.
Niska cena
Zaletą krzeseł skandynawskich jest ich niewielka cena. Owszem, zależy ona w głównej mierze od materiału, z którego zostały one wykonane. W tej grupie najdroższe pozostają meble drewniane. Dużo tańsze wydają się ich odpowiedniki z tworzyw sztucznych, aczkolwiek – co trzeba podkreślić – są one znacznie mniej trwałe od swoich drewnianych, a nawet metalowych odpowiedników. Niemniej trzeba przyznać, że „zdobycie” takiego krzesła, jest bardzo proste. Zwłaszcza, że w dzisiejszych czasach minimalizm jest jednym z głównych trendów dekoracyjnych.
Podsumowując, krzesła skandynawskie to bardzo ciekawa forma dekoracji wnętrza. I choć mają one wymiar głównie praktyczny, to jednak wiele osób docenia je za ich prostotę, specyficzny kształt i brak niepotrzebnych, mało funkcjonalnych dodatków.